Z góry przepraszam, że to na tym forum, ale chęć pochwalenia się była silniejsza, oczywiście jeśli komuś będzie przeszkadzał ten temat usunę go.
Dwa tyg temu przyjechał do mnie z Niemiec na tirze Mercedes 123, 200 tzw. "beczka"
Beczka z 2 l. silnikiem benzynowym, automatyczną skrzynią biegów i przebiegiem 215 tyś km, licznik nie kręcony udokumentowany przebieg od 1 właściciela, tapicerka granatowa.
Fotka z pierwszej przejażdżki z synkiem jak widać autko jeszcze bez blach, jednak w dniu wczorajszym odebrałem już "miękki" dowód i twarde blachy:D
Autko przeznaczone do niedzielnych wypadów oczywiście suchych niedziel;)
Cieszę się jak murzyn z kawałka blachy
- Wysłany: Śro 20:34, 21 Paź 2009
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Gratuluję! Wiesz, że jest to jeden z najlepszych Mercedesów jakie były produkowane dawniej,a w dzisiejszych czasach tak dobrze wykonanego egzemplarza trudno znależć ze świecą ! Dobrej eksploatacji !
PS. To nie jedzie, to płynie !
Właśnie tak Piotrze nie jedzie tylko płynie, jednak mam mały niedosyt że to nie diesel, ponieważ beczki zawsze kojarzyły mi się z ładnie klekotającym silniczkiem, no ale cóż mam nadzieje że będzie dobrze się sprawował, puki co muszę zrobić dwie zaprawki w miejscach nawet widocznych na zdjęciach ale to naprawdę tylko te dwa miejsca podczas gdy beczki słynęły też z rdzewiejących podłóg i podłużnic, ale na szczęście w moim żadnych oznak tego typu.
Zimę przestoi w garażu w oczekiwaniu na zakonserwowanie w każdym możliwym miejscu oraz zrobienie tych zaprawek.
- Wysłany: Czw 5:50, 22 Paź 2009
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Diesle z beczek były nie do zajeżdzenia,ale tez nie dysponowały mocą,więc to taki
"opawagen",benzyniaki są też bardzo dobre i przy tym mają zdecydowanie mniejsze przebiegi,niż diesel,do tego dolicz komfort jazdy automatem no i ten promień skrętu-przy tak dużym i ciężkim pojezdzie manewrujesz jak rowerem dzięki dobremu wspomaganiu i przekładni kierowniczej z zamkniętym obiegiem kulek wszystko to sprawia,że nie chce się wysiadać zza kółka,nie wspominając o tym,iż jesteś właścicielem prawdziwego oldtimera,który w Twoich rękach jeszcze długo będzie Ci służył - jeszcze raz gratuluję i oczywiście nie zazdroszczę / opłat /.
- Wysłany: Czw 8:42, 22 Paź 2009
piterson ******
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
Świetny klasyczny samochód ... przy troskliwej eksplatacji praktycznie nie do zużycia. W mechanice trzeba regularnie dokonywać wymian eksplatacyjnych i nie ma co się tam popsuć
Jedynie o blacharkę trzeba przy tym wieku dbać i szybko reagować
na niepokojące zjawiska.
Szkoda tylko ze silnik to nie jakas topowa jednostka R6 np 2.8E albo 3.0D
Skrzynia automatyczna to napewno dobry wybór
Nie wiem czy dobrze widzę ale chyba nie masz szyberdachu ...
a szkoda bo to wielka atrakcja w lecie
Tymniemniej w takim stanie zakup takiego samochodu to swietny wybor
Sam swego czasu dalece szukalem w123 2.3 lub 2.8 tylko w wersji c/ce ...
ostatecznie skończył się na trochę innym nowszym i zwyklejszym modelu MB.
No i jakoś tak się do tego auta przyzwyczaiłe, że mimo iż zaraz stuknie mu 20lat nie jestem już w stanie go sprzedać
Przebieg 215tys to w tych autach ledwo dotarty silnik ...
nawet w benzynie ... ja mam ponad 360tys bez remontu
Dodam tylko przestrogę, iż klasyczne MB są to jedne z tych aut,
która o ile przy pierwszym spotkaniu się spodobają użależniają dożywotnie
Beczką byłem już zarażony odkąd zacząłem rozróżniać kupę od ciastka czyli odkąd pamiętam ponieważ mój ojciec miał i ma nadal beczkę tyle że 3litry diesla z przebiegiem 1.365.221 km ( obecnie 365221 ) ponieważ licznik się przekręcił ps. nie pomyliłem cyferek ojciec gdy go kupił miał zrobione 884 tyś jeszcze w aucie długopisem napisał przebieg auta w dniu zakupu.
Niestety autko przeznaczone już na złom ponieważ nie dużo mu brakuje do tego aby złamał się na pół, po prostu przegnił, ale silnik nadal odpala i ładnie pracuje.
ps. Piotrze przeturlanie się po miasteczku warte każdych opłat:) poza tym mam max zniżkę więc nie będzie tak źle.
Wracając do mojego mercka niestety bez szyberka, aha nie było jeszcze w nim lewej wykładzinki z tyłu, ale na szczęście już kupiłem na Allegro za 40 zł z przesyłką. Ceny za części do beczek śmiesznie tanie więc jeśli tylko coś będzie stukać pukać lub wzbudzać moją podejrzliwość zostanie usunięte i wymienione na nowe.
Ostatnio zmieniony przez SRmopLik dnia Czw 19:47, 22 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
- Wysłany: Czw 20:54, 22 Paź 2009
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Oczywiście,z opłatami to był tylko żart, nigdy nie zazdroszczę nikomu niczego,ale fakt,iż ktoś coś posiada,lub też miał szczęście, zawsze mię cieszy,smucę się niestety również z cudzych niepowodzeń.
Łukasz,jak oceniasz skręt tego pojazdu ? bo moim zdaniem to w pale się nie mieści.
- Wysłany: Pią 7:46, 23 Paź 2009
piterson ******
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
Zwrotność niemalych starch mercedesów jest niesamowita.
Nie dość, że koło skręca się "prawie" w poprzek to jeszcze odchyla się pod siebie
A mozliwosci parkingowe najlepiej oddała kiedyś moja kolerzanka z pracy ...
mamy dosc ciasny parking pod budynkiem ...
i faktycznie miejsce w ktore akurat celowałem,
ostatnie bo nikt tam nie chcial juz wjezdzac
bylo na centymetry ... fakt ze chyba na 3 czy 4 razy ale spokojnie wjechalem ...
na co uslyszalem odpowiedz ...
"No ja to bym chyba tu rowerem nie wjechala"
Wiekszy skręt kól maja chyba tylko ... stare dostawcze MB
- Wysłany: Pią 12:39, 23 Paź 2009
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach