Witam. Nie wiem od czego zacząć od tego że jestem zły czy po części szczęśliwy, ale od początku.
Dzisiaj jak zwykle wstałem sobie z rańca poszedłem do kościoła na 9.30 po mszy ok 10.40 zadzwonił do mnie tata z pytaniem czy nie jadę do Częstochowy bo strasznie dużo motocykli tam się kręciło i nie mógł wyjechać z miasta do domu. W tym momencie uświadomiłem sobie że jestem w błędzie ponieważ myślałem, że rozpoczęcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze jest 18-19 maja nie kwietnia. Byłem strasznie zły ponieważ msza na J.G zaczynała się o 12.00. Szybki tel. do żony i jedziemy autem z synkiem wyjechaliśmy o 11.40.
Oczywiście nie obyło by się bez tego że zapomniałem aparatu mimo, że była to rzecz która w tym momencie była dla mnie na wagę złota i musiałem się wrócić. Widok mijających mnie motocykli jadących w przeciwnym kierunku niż ja tzn z częstochowy doprowadzał mnie do szału ponieważ myślałem że już po imprezie, ale tłumaczyłem sobie, że są z daleka i że wcześniej chcieli jechać do domu przed zakończeniem mszy. o 12.20 byliśmy już na miejscu.
Małe spóźnienie.
Pstryknąłem kilka fotek w sumie 230 ale wybiorę tylko kilka.
Niestety starych motocykli praktycznie brak, chyba że przeoczyłem ponieważ nie dało rady wszystkiego oblecieć z 2 letnim synkiem.
Ostatnio zmieniony przez SRmopLik dnia Nie 20:03, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach