Witam wszystkich forumowiczów.
Nazywam się Norbert i jestem z Rzeszowa.
Niezmiernie się cieszę, że trafiłem na to forum, które okazało się być kopalnią wiedzy, niezbędnej do pracy nad moim SR2 z 58 roku.
Skoro już o nim mowa. Dostałem go jakieś dwa lata temu od dziadka, u którego stał w garażu przeszło 30lat. Kiedyś jeździła na nim moja babcia, lecz kiedy dziadek kupił samochód Simson trafił do garażu, gdzie zapomniany i przyrzucony stertą niepotrzebnych rzeczy czekał 30 lat, aż go znajdę.
Na dzień dzisiejszy prezentuje się tak:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Simson jest na chodzie, pali. Ale nie jest pozbawiony wad, którymi oczywiście się zajmę. W baku pojawiła się korozja i jest też problem z licznikiem.
Ponadto brakuje / nieoryginalne są:
- dokumentów (dziadek je gdzieś zapodział, lecz w tym tygodniu obiecał mi wspólne wielkie poszukiwania)
- skrzyneczki na narzędzi
- klakson
- siodło
- światełko z tyłu ?
Jeśli zauważacie jeszcze jakieś braki, których jestem nieświadom proszę o informację
Ostatnio zmieniony przez com(?) dnia Pon 12:23, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Nie 11:42, 14 Lut 2010
MLYNEK ******
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 407
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław Płeć: Mężczyzna
Witam nowego forumowicza
takie braki to nic
Artur w sr1 miał większe braki ponieważ posiadał tylko silnik
powodzenia
pozDDRawiam
Również witam, tak jak pisał kolega takie braki to nic i z powodzeniem je szybko uzupełnisz. Tylną lampkę można jeszcze reanimować o ile dziura na górne szkiełko nie została mechanicznie powiększona.
Mam nadzieje że szybko przywrócisz moplika do życia.
Witam ponownie.
Udało się, po całym dniu spędzonym na strychu i tonach przerzuconych z miejsca na miejsce gratów i papierów odnalazłem dokumenty Simka.
Przy okazji zafasowałem radio, które jest 10 lat starsze od mojego moplika.
Dokumenty, a raczej dokument jaki odnalazłem to Karta Rowerowa potwierdzająca wpisanie Simka do rejestru.
Zawiera m.in. nr fabryczny 404038 oraz nr silnika 419437.
Co do radia:
Pisząc 'zafasowałem' miałem na myśli 'dostałem' od dziadka. Jest to radio PZT Aga RSZ-47 z 1948 roku. Stan dobry, przeleżało kilkadziesiąt lat na strychu, po tym, jak spaliła się jedna z lamp.
Wygląda toto tak:
Ostatnio zmieniony przez com(?) dnia Nie 0:24, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach