Simson Sr1, Sr2.

Przygotowanie sita do sitodruku

Z jakiej paki klient ma płacić za matrycę,na której producent będzie potem tłukł kasę ?To jest chore ! Takim producentom dziękujemy !

To nie pierwszy raz podano mi podobne koszty i to w różnych firmach

Dobre-bo polskie !!!!!!!!!!

Z tego co wiem, to te matryce są później Twoje i w zasadzie możesz sam sobie takie naklejki produkować, nie mniej jednak, wykonanie 2 matryc (2 kolory) pod sitodruk za 300zł to ktoś mocno przewalił z ceną. Sita będzie jakiś śmieszny skrawek, farby fotoutwardzalnej i pigmentów również. Te ceny myślę, że są dlatego takie duże, ponieważ nikt się po prostu nie chce w tą papraninę dla kilku sztuk i kilku złotych ubierać. Poza tym, aby tak wykonana naklejka wytrzymała jakiś czas, musiałaby być dodatkowo zalaminowana, aby wytrzymała wilgoć, czynniki chemiczne i temperaturę. Naklejka warta kilka zł, a zrobienie tego porządnie sitodrukiem to sporo pracy. Przerost formy nad treścią. Moim zdaniem dużo lepiej szybciej i taniej byłoby przygotować taki projekt na komputerze. Następnie projekt naklejki powielić jeden przy drugim na szerokość rolki folii i zanieść do jakiejś agencji reklamowej pod druk cyfrowy. Wydrukowany arkusz zalaminować i wyciąć ploterem po obrysie. W ten sposób za kwotę co najmniej połowę mniejszą naklejek mielibyśmy z 1000, a gdyby trzeba było 2x tyle, to byłyby to już tylko koszta samej folii i wykonania tej szybkiej usługi. Dokładność wydruku również na +. No i oczywiście inwestycja może się zwrócić z duuużą nawiązką przy sprzedaży na Al...o Smile

Masz rację kiedyś zrobiłem naklejkido komara fakt na alleg poszly w ciagu dwóch miesięcy a ile musiałem się nachodzic do agencji to moje więc jak kto woli
Ja wybrałem opcję za twoim pośrednictwem z góry dzięki

Dołączył: 07 Mar 2018 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Mężczyzna

A wracając do tematu i odpowiedź na moje pytanie co proponuje ż wałem?

Ja bym się zdecydował na regenerację

tyle ze brak na rynku części zamiennych aby to poprawnie zregenerować

Dołączył: 07 Mar 2018 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów Płeć: Mężczyzna

Czyli trzeba kupić nowy bo nikt nie regeneruje bez części

Idź do szlifierza to ci powie czy ci pomoże i będziesz wiedział na czym stoisz

a ślusarz na szlifierni zapyta - częsci zamienne ma pan??
Idzie z kilku sztuk bedących w nie najgorszym stanie złozyć coś sensownego.
Ja własnie tak zrobiłem, dostarczyłem chyba ze 5 szt używanych wałów a gość poczarował i złożył z tego jedną sztuka, gadał ze najwiekszym problemem są wałki łozyska na korbowodzie no i sam korbowód.
Czasami pojawiają sie rodzynki na alle ze starej produkcji DDR i PRL