Witajcie. Po odnowieniu Simsona sr1, którego możecie zobaczyć na forum przyszedł czas na sr2e z 1962r.
Bardzo się cieszę z zakupu, bo Simson jest na chodzie i jest w super kondycji. Dodatkowo do Simsona dostałem pompkę oraz oryginalny zestaw narzędzi wraz z pokrowcem.
Niestety nie mam do niego dowodu rejestracyjnego, ale posiadam umowę kupna- sprzedaży z właścicielem na którego ten Simson był zarejestrowany.
Mimo, że Simson stał nieodpalany 20lat do udało się uruchomić silnik. Całe szczęście, że stał w ciepłym garażu i lakier zachował się w całkiem dobrym stanie.
Simson jeszcze nie czyszczony, zdjęcia przedstawiają go tak jak został wyciągniety od starego właściciela. Przez weekend mam zamiar go doczyścić (przede wszystkim silnik bo jest tragedia).
Fotki:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sobek-r dnia Czw 14:44, 07 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
- Wysłany: Czw 17:26, 07 Sty 2016
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Witaj Rafale !
Widzę ze zdjęć,że udało Ci się nabyć bardzo ladna sztukę, 62 rocznik,gratuluję !
Jego stan pozwala zachować go w oryginalnym lakierze,i napewno będziesz z tego zadowolony,trzeba rozebrać go na najdrobniejsze elementy,dokładnie wyczyścić każdy element,napastować dobrym środkiem do konserwacji lakieru,i na koniec zabezpieczyć powierzchnie Owatrolem,tak zabezpieczone powierzchnie gwarantują długoletni dobry stan pojazdu,oraz zwiększają znacznie jego wartość.
Wczoraj zabrałem się powolutku za rozbieranie simsona aby go całego doczyścić. Gdy chciałem wyciągać silnik z ramy to okazało się, że rama ma pęknięcie w miejscu gdzie przychodzi szpilka silnika :/
Prędzej nie widziałem tego bo simson był cały zabrudzony.
Niestety nie zrobiłem zdjęcia bo telefon mi padł od zimna.
Jest to pęknięcie na długości ok 1cm i nie wiem czy to naprawiać czy szukać innej ramy :/
Co prawda w pracy mam spawacza i cały potrzebny sprzęt to by mi to zrobił za darmo tylko boję się, że będzie to dalej pękać. Nawet nie ma tego od wewnątrz za bardzo jak obspawać bo silnik może haczyć o spaw.
Mieliście już taki przypadek?
A wieczorem zabrałem się za siedzenie bo było całe potargane. Już jest po praniu i suszy się
[link widoczny dla zalogowanych]
- Wysłany: Pią 11:59, 08 Sty 2016
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
"Jest to pęknięcie na długości ok 1cm i nie wiem czy to naprawiać czy szukać innej ramy"
To absolutnie normalne-kawalek za końcem pęknięcia wywierć otwór 3mm,i następnie pospawaj z obydwu stron, / silnik nie będzie haczył /po czym z zewnątrz wyszlifuj na gładko,podkład,trochę oryginalnego lakieru z obydwu stron i gotowe.
Pokrowiec siedzenia jedynie do zszycia-jest w bardzo dobrym stanie./ załatwi to szewc /.
Ostatnio zabrałem się powolutku za simsona. Jak na razie wypolerowałem komorę pływakową gaźnika, przygotowałem pokrywę sprzęgła do polerowania końcowego (jak na razie jest przepolerowana do gradacji 800) i zabrałem się za dorabianie z aluminium dekielka pokrywy sprzęgła.
Po wszystkie dekielki które miałem były w fatalnym stanie, gdy chciałem polerować to ciągle wychodziły na powierzchni małe dziurki (efekt kiepskiego odlewu).
Kupiłem aluminiowy wałek, zrobiłem rysunek i pod koniec przyszłego tygodnia mam dostać od tokarza gotowe elementy. Mam nadzieje, że efekt będzie rewelacyjny, a przynajmniej po polerowaniu.
Chciałem zrobić sobie jeden dekielek z brązu a następnie go wypolerować, ale cena samego materiału mnie przeraziła :/
Bo za wałek 10cm z brązu trzeba dać 115zł.
Co do silnika to jest aktualnie cały rozebrany do najmniejszej śrubki i czeka na złożenie. Pewnie to zrobię odrazu jak się ociepli na dworze.
Przesyłam Wam kilka fotek;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sobek-r dnia Śro 13:56, 27 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Witam
Sobek-r swietna robota, bedzie extra pojazd
Dropio pytanie mam do Ciebie. Jaki Owatrol stosowac do simsonkow ?
Sa tylko do konserwacji juz gotowych lakierow ?
Pozdrawiam
- Wysłany: Śro 21:31, 27 Sty 2016
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Rafał !
Zaczyna się nieżle-tak trzymać! motor będzie lśnił z kilometra !
emilios74
Owatrol mozesz zastosować do lakieru w patynie / oryginalnego /,i w zasadzie jest to najlepszy sposób na zakonserwowanie starej powłoki lakierniczej,można i należy zastosować go nakladając trzy warstwy w odstępie czasowym na dobrze odczyszczone i wypolerowane,oraz wypastowane elementy-po takiej operacji Masz kilka lat spokoju-pojazd zachowa swój dawny wygląd,oraz o dziwo piękny odcień lakieru.
Wczoraj wypolerowałem już na gotowo kilka elementów z simsona. Dzisiaj mam zamiar wypolerować manetki kierownicy, także na lustro.
Z efektu jestem bardzo zadowolony. Najwięcej pracy było z pokrywą sprzęgła bo miała straszne wżery i była podrapana, ale dało radę! Dużo czasu i nerwów mnie to kosztowało ale efekt jest naprawdę super. Kropką nad ,,i" będzie nowy wypolerowany dekielek, który tokarz ma mi zrobić za tydzień.
Jeszcze tylko prawa pokrywa od silnika pójdzie do polerowania, a kartery do szkiełkowania lub wyczyszczę je szczotką drucianą ale bardzo miękką aby nie porobić rys. Muszę jeszcze się zastanowić....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sobek-r dnia Czw 9:12, 28 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Chyba do szkła dam tylko głowice, bo nie wymyśliłem sposobu jak by ja wyczyścić :/ Moczyłem już ponad tydzień w ropie ale i tak większości nie da się zdrapać bo dostęp między żeberkami jest tragiczny.
Chyba, że spróbuję w pracy dużym karcherem na gorącą wodę + koncentrat do mycia silników.
Martwi mnie luz poprzeczny tylnego wahacza. Bo chyba ośka albo tulejka jest wybita bo wahacz ma straszny luz :/
- Wysłany: Czw 13:31, 28 Sty 2016
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
Głowicę daj na szkiełko,będzie ok,Jeśli masz rozmontowany tył,łatwo ustalisz miejsce uszkodzone,jeśli nie rozmontowałeś-najpierw nasmaruj tawotnicą,łatwiej się demontuje.Daj znać co jest wybite.
Dropio dzięki za radę. Na pewno tak zrobię przed demontażem.
Wrzucam dzisiaj fotki narzędzi, które były do tego simsona w schowku, wyczyszczone kartery i manetkę gazu.
Z karterami było sporo roboty. Ich zewnętrzny stan był tragiczny. Ale po rozbiórce stwierdzam, że silnik chyba nigdy nie był rozbierany. Wszystkie śruby nie były tknięte, łożyska niemieckie, bardzo ciasno siedziały w gniazdach.
Jak na razie kartery odstawiam na półkę bo jeszcze nie wiem co z nimi zrobić. Czy dać do szkła czy pobawić się papierem ściernym gr.500, gr.800 i gr.1000 dla wyrównania niedoskonałości i przywrócenia jednolitej struktury.
Wypolerowałem też manetkę gazu. Na manetkę zmiany biegów już nie starczyło czasu (strasznie dużo zakamarków) więc potrzeba sporo czasu.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez sobek-r dnia Pią 7:08, 29 Sty 2016, w całości zmieniany 3 razy
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach