Całkiem przypadkiem zgadałem się z znajomym taty z sąsiedniej wsi. Stał u niego rok nie używany bo się zepsuł (jak się okazało regulacja przerywacza pomogła) przez całe swoje życie był używany i naprawiany/regulowany na bieżąco. A wyrwałem go za cenę mniejszą od 500zł Jutro zaczynam przy nim grzebać
Zdjęcia mojego nowego ZAREJESTROWANEGO nabytku
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Na tylnej lampie jest napis BALACO, ale od jakiego to modelu to nie mam pojęcia. W gratisie dostałem jeszcze takie coś
[link widoczny dla zalogowanych]
A dalej kolejna dawka nowych i zregenerowanych elementów to mojego sr2
[link widoczny dla zalogowanych]
Co prawda w dwóch simsonach silniki działają prawidłowo, ale mam zamiar złożyć jeden na najlepszych częściach. Do składania brakuje mi już tylko wyszkiełkowanych karterów (temperatura
)
Złożony silnik:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
W silniku zostały założone:
-Nowe łożyska i simeringi
-Nowy wałek pedałów (z epoki)
-Cylinder i tłok z epoki po przebiegu ok. 2000km
-Nowe tarcze sprzęgło
-Nowy kosz sprzęgłowy + mała zębatka wału (z epoki)
-Nowy wał (obecnej produkcji)
-Nowa zębatka zdawcza (z epoki)
-Nowa świeca (izolator), fajka (beru) i kabel WN (bosch)
Poza tym silnik wypiaskowany i złożony na hermetyku. Powoli, ale zawsze do przodu.
No i elegancko. Oby doczekał się na włożenie w ramę i odpał.
Mój na razie leży tylko na półce, choć mam nadzieję że w tym roku wreszcie się doczeka....
Do lata mam zamiar odmalować nadwozie. Na szczęście mam sąsiada lakiernika (jednego z lepszych w województwie) Robi same najnowsze fury, po prostu zna się na robocie. Byłem z nim gadać dzisiaj i obiecał że simsona pomaluje, ale muszę sobie sam szlifować wszystkie etapy pod okiem pracowników. Swoją drogą to ten sam Pan który ma odrestaurowanego sr-1 W lato mam nadzieję że już będę śmigał.
- Wysłany: Pią 22:28, 07 Sty 2011
dropio ******
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 3001
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: trójmiasto Płeć: Mężczyzna
FANTAZMA - Łukasz !czy możesz coś przyblizyć na temat kosza sprzęgłowego ?
Chodzi mi o to czy to kosz kupiony na a....gro? Mając takiego sąsiada,a do tego właściciela jedynki,możesz być przekonany,że będzie to najładniejsza jedynka na forum.
Ostatnio zmieniony przez dropio dnia Pią 22:29, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
dropio kosz sprzęgłowy jest z epoki, w simsonie którego kupiłem jako pierwszego (ten z oryginalnym lakierem) Miał wymienione cylinder, tłok, wał i kosz sprzęgłowy na nowy w latach 70-tych, po czym przejechał ok. 2tyś.km i stał. Niestety dziecko nalało do cylindra wody przez otwór na świecę i poprzedni właściciel ściągnął cylinder i tłok (dzięki temu się uchowały) Sprzęgło też cały czas było zalane olejem, jedynie wał złapał na dolnym łożysku korbowodu i kaplica Na szczęście tamte części trzymają się dzielnie Tarcze sprzęgłowe kupiłem teraz nowe. Najpierw miały być podpiłowane z simsona s51, ale różnicy w cenie nie było więc kupiłem dedykowane do sr2 (i tak trzeba było piłować, mimo że nawet mają nabite znaczki simsona) Odziwo te tarcze są dużo grubsze od tych do s51.
Dalszy ciąg prac, ukończona już lampa i sygnał:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
A na koniec skończony silnik:
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Remont ciągle idzie do przodu. Cały czas przygotowuje się do malowania reszty elementów.
Więc tak, cała blacharka poszła do piachu, Po odczyszczeniu, przelifowaniu, zniwelowaniu nierówności, niedoskonałości, spawaniu, napawaniu i innych mozolnych i długo trwających operacji, mój Simson w końcu jest malowany Lakiernik na początek pomalował całośc jakimś żółto zielonym, półprzeźroczystym specyfikiem (niby coś do konserwacji blach przed malowaniem przeznaczony do zabytków szos) następnie poszedł podkład ok. 4 warstwy. Elementy takie jak bak czy błotniki z racji tego że trudno je pomalować za jednym razem były malowane szarym w jeden dzień z jednej strony, a w drugi z drugiej. Jutro całośc będzie zmatowana i będę czekał na miejsce w komorze i czas do malowania
Na dzień dzisiejszy jednak śmigają dwa moje simsony, obydwa dokompletowane, naprawione i w pełni funkcjonalne. Przez ok. dwa tygodnie testowałem też motor po szkiełkowaniu w jednej ramie i powiem krótko - bajka Pali na dotyk, chodzi cichutko i żwawo, aż się człowiek sam do siebie uśmiecha
Praktycznie ukończyłem już drugiego sr2, do całości efektu brakuje mi jeszcze przedniego błotnika w oryginalnym lakierze bordo w znośnym stanie. Poza tym simson jest kompletny, pali na dotyk i działa prawidłowo. Wyglądał niezbyt ciekawie i postanowiłem lekko odświeżyć lakier. Wklejam zdjęcia przed:
[link widoczny dla zalogowanych]
i po odświeżaniu lakieru:
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach